W stylu Ogdena Nasha

zegar

fot. MM

 

 

Małgorzata Musierowicz

W STYLU OGDENA NASHA

 

Kolejny Nowy Rok. Mimo wszystko wciąż jakoś toczy się ten światek.

Mojej „Jeżycjadzie” na przykład stuknęło równiutko czterdzieści pięć latek!

Kwitując z entuzjazmem i – nie ukrywajmy – prawdziwą satysfakcją tę jakże okrągłą liczbę wraz z tak zwanym pięknym jubileuszem

O drugiej ważnej dacie także, chcąc nie chcąc, pamiętać muszę:

W sposób jak zwykle niezawodny mianowicie, Nowy Rok mi przyniesie, wraz z nieuchronnie siwiejącym włosiem,

Doroczne styczniowe urodziny, tym razem – numer siedemdziesiąt osiem.

Cóż, każdy przyznać musi, że fakt taki skłania człowieka do namysłu, podsumowań, rachunku sumienia oraz powzinania istotnych decyzji życiowych,

Bo ileż można pracować, ku radości tych i bezsilnej furii owych?

A więc – dziękując tym pierwszym za przyjaźń, serdeczność, wsparcie i wierne a pełne zapału, jakże inspirujące wyczekiwanie na kolejne jeżycjadowe nowości

Tym drugim składam dzięki za ich, nieodmiennie pobudzające twórczo, paroksyzmy nieubłaganej wrogości.

Dziękuję także Losowi, który, kierując mnie cichcem i bez uprzedzenia na pracowitą drogę jeżycjadowej przygody

Zapewnił mi poczucie prawdziwego sensu życia, własnej pożyteczności oraz – rzecz, przyznajmy, nie całkiem bagatelna – liczne a zaszczytne nagrody.

Tak. Jest to bilans, powiedzmy sobie, zupełnie przyjemny, jak na tak silnie zaawansowane liczbowo urodziny,

Więc chyba wolno mi dzisiaj, z wdzięcznym dworskim ukłonem, zamieść ziemię kapeluszem z piórami i wycofać się dyskretnie na stęsknione łono jakże licznej rodziny,

Na którym, z satysfakcją zażywając dobrze zasłużonego wypoczynku po tylu latach ciężkiego tyrania, a może nawet i tyranii

Mogę radośnie wznieść okrzyk płynący prosto z głębi serca: dziękuję Wam, Czytelnicy Kochani!

Bez Was nie byłoby tylu moich książek. Bardzo dobrze to wiem.

Zawsze Wam będę wdzięczna.

Wasza oddana –

MM

box_wiz23d jowisze oba_FIN

 

 

.