(fot. Gość Niedzielny)
Adam Mickiewicz
ODA DO MŁODOŚCI
(fragmenty)
…
Młodości! ty nad poziomy
Wylatuj, a okiem słońca
Ludzkości całe ogromy
Przeniknij z końca do końca.
Młodości! tobie nektar żywota
Natenczas słodki, gdy z innymi dzielę:
Serca niebieskie poi wesele,
Kiedy je razem nić powiąże złota.
Razem, młodzi przyjaciele!…
W szczęściu wszystkiego są wszystkich cele;
Jednością silni, rozumni szałem,
Razem, młodzi przyjaciele!…
(…)
Choć droga stroma i śliska,
Gwałt i słabość bronią wchodu:
Gwałt niech się gwałtem odciska,
A ze słabością łamać uczmy się za młodu!
(…)
Hej! ramię do ramienia! spólnymi łańcuchy
Opaszmy ziemskie kolisko!
Zestrzelmy myśli w jedno ognisko
I w jedno ognisko duchy!…
Dalej, bryło, z posad świata!
Nowymi cię pchniemy tory,
Aż opleśniałej zbywszy się kory,
Zielone przypomnisz lata.
Czy to nie symboliczne, czy to nie niezwykłe, że tylu młodych pielgrzymów z całego świata oblega pomnik Adama Mickiewicza na krakowskim Rynku?
Ale może to całkiem zrozumiałe: coś ich do niego ciągnie!
Przypomnijmy, że inicjator Światowych Dni Młodzieży, św. Jan Paweł II (zauważył to kiedyś Czesław Miłosz, nazywając Go „ostatnim z Wielkich Romantyków polskich”) był , jak całe jego pokolenie, wychowany na poezji romantycznej.
Przede wszystkim – na utworach tego właśnie Wieszcza!
Dreszcz biegnie po plecach, gdy się to sobie uświadomi.
Jak dobrze, że dane nam jest przeżywać ten – być może największy! – triumf poety z Nowogródka.
Razem, młodzi przyjaciele!
Pozdrawiam Was gorąco –
MM