fot: KC Justysia
Kochane Czytelniczki i Drodzy Czytelnicy!
Pani MM pozwoliła mi – w drodze wyjątku! – zabrać głos, co oznacza, że choć raz nie będzie mi się tu wtrącać, nie będzie mnie maltretować, przycinać, skracać, wydłużać, wstrząsać moimi trzewiami i amputować mnie po kawałku pod pretekstem uzyskania zwięzłości i wzmożenia walorów artystycznych. Tak, rozumiem, to ona rządzi, ale to naprawdę nie jest miłe, być tylko MILCZĄCYM przedmiotem bezlitosnej obróbki.
Przemawiam więc, a mam się czym pochwalić! (Dlatego mi pozwoliła na monolog, twierdzi, że ona się przechwalać nie znosi. No, ciekawe!)
Otóż Justysia tak bardzo mnie polubiła, że śmiała się do mnie i oświadczyła, że za nic nie zostawi mnie w domu, tylko polecimy sobie razem na wspaniałą wyprawę. I poleciałyśmy, ona, jej córka Asia (ładna i bardzo miła) i ja. I Justysia o mnie dbała, i nie pozwoliła mi zmoknąć na deszczu, wykrzykując, że jestem jej ulubioną ciotką!
Powyżej widzicie na pięknym zdjęciu tajemnicze, kamienne, strasznie stare, gigantyczne posągi, które są główną atrakcją Wyspy Wielkanocnej (po polinezyjsku: Rapa Nui). Wszelkie informacje na ich temat znajdziecie bez trudu w internecie, więc nie będę się zbytecznie wysilać, tylko od razu przejdę do rzeczy: ja też tam byłam!!!
Oto dowód:
fot. KC Justysia
Naprawdę, jestem bardzo, bardzo zadowolona z tej wyprawy i czuję się odświeżona, wypoczęta i znacznie wzbogacona wewnętrznie, że już nie wspomnę o tym, jak miło jest być tak szczerze lubianą!
Tu muszę powiedzieć o jeszcze jednym przyjemnym przypadku, bo ma on ścisły związek z tym pozytywnym uczuciem, to znaczy – szczerym lubieniem. Mnie, Zgryzotki. Przez Kochane Czytelniczki i oczywiście Drogich Czytelników. Wykupiliście mnie od razu, cały ten wielki nakład! W efekcie oszołomiony Empik nie poprzestał tym razem na nominacji (co było udziałem moich poprzedniczek), tylko musiał mi przyznać tytuł Bestsellera Roku!
Oto dowód (to metaliczne coś obok mnie to jest właśnie wiadoma statuetka):
No i co Wy na to?
Cieszycie się?
To przecież nasz wspólny sukces!
Dziękuję Wam za tyle sympatii i za to kupowanie – dzięki Wam jestem Bestsellerem Roku 2018! Hura!
Taka jestem dumna!
Pani MM coś tu mruczy na boku, przebąkuje, że i ona ma pewne drobne zasługi, ale bądźmy szczerzy, ona po prostu tylko mnie zamęczała.
Wybaczam jej jednak, bo może warto było znosić te tortury, by teraz tak sobie stać w blasku owego mosiądzu.
Dziękuję wszystkim jeszcze raz i zapewniam, że będę Was bawić zawsze!
Wasza –
Ciotka Zgryzotka