ARCHIWUM WPISÓW
.
.
4436 wpisów.
Jakże mi miło, Agnieszko! Dziękuję za dobre słowo! I ściskam serdecznie!
Jakże mi miło, Agnieszko! Dziękuję za dobre słowo!
I ściskam serdecznie!
Kochana Pani Małgosiu, co ja mam teraz czytać? Jeżycjada się skończyła! Chciałabym zakrzyknąć: Do dzieła!, ale nie wypada(: Senior Borejko widoczny na muralu pewnie jedzie do Warszawy (jak ja jechałam do Poznania) - z czytnikiem, bo już nie ma siły dźwigać w walizce 7 książek, po jednej na każdy dzień wycieczki :) Jeszcze raz dziękuję za cudowne spotkanie z rodziną Borejków. Teraz, po... wielu latach, inaczej odbieram Pani książki, niosąc swój własny bagaż doświadczeń. One są dla każdego, w każdym wieku. Każdy znajdzie tam uśmiech, pogodę ducha i wielką, rodzinną, cudowną więź w połączeniu ze wszystkimi barwami miłości i szczyptą humoru. Na pewno wrócę do Poznania i Pani książek na kolejne spotkania z Borejkami. Pozdrawiam Panią i wszystkich czytaczy Jeżycjady!
Kochana Pani Małgosiu,
co ja mam teraz czytać? Jeżycjada się skończyła! Chciałabym zakrzyknąć: Do dzieła!, ale nie wypada(: Senior Borejko widoczny na muralu pewnie jedzie do Warszawy (jak ja jechałam do Poznania) - z czytnikiem, bo już nie ma siły dźwigać w walizce 7 książek, po jednej na każdy dzień wycieczki :) Jeszcze raz dziękuję za cudowne spotkanie z rodziną Borejków. Teraz, po... wielu latach, inaczej odbieram Pani książki, niosąc swój własny bagaż doświadczeń. One są dla każdego, w każdym wieku. Każdy znajdzie tam uśmiech, pogodę ducha i wielką, rodzinną, cudowną więź w połączeniu ze wszystkimi barwami miłości i szczyptą humoru. Na pewno wrócę do Poznania i Pani książek na kolejne spotkania z Borejkami. Pozdrawiam Panią i wszystkich czytaczy Jeżycjady!
A mnie wzrusza to, że przyjechałaś specjalnie aż z Gliwic, Dorothy! Miło było Cię poznać!
A mnie wzrusza to, że przyjechałaś specjalnie aż z Gliwic, Dorothy! Miło było Cię poznać!
DUA i Księgowi, to byl bardzo piękny dzień. Będę go wspominać, żeby sobie ogrzać serce w zimowe wieczory. Bardzo wzruszające spotkanie.
DUA i Księgowi, to byl bardzo piękny dzień. Będę go wspominać, żeby sobie ogrzać serce w zimowe wieczory. Bardzo wzruszające spotkanie.
Zuzia 12 jest już przecież studentką! Teraz ma wakacje! A szczęściem Patrycji i ja się cieszę. W dodatku - Florian! Ciekawe, czy będzie na razie Bobciem./// Bożenko:), jak miło.
Zuzia 12 jest już przecież studentką! Teraz ma wakacje!
A szczęściem Patrycji i ja się cieszę. W dodatku - Florian! Ciekawe, czy będzie na razie Bobciem./// Bożenko:), jak miło.
PS: Bardzo ucieszyłam się też z wieści Patrycji i małego Floriana. : ) I od razu mi się pomyślała: co u Zuzi? Cisza tajemnicza jakaś. Rozrasta się "rodzinka Księgowa".
PS: Bardzo ucieszyłam się też z wieści Patrycji i małego Floriana. : ) I od razu mi się pomyślała: co u Zuzi? Cisza tajemnicza jakaś. Rozrasta się "rodzinka Księgowa".
O, przyjemne hasełko, rta!:)
O, przyjemne hasełko, rta!:)
A ja też murem za wami i Jeżycjadą
A ja też murem za wami i Jeżycjadą
Szkoda, że nie mogliśmy przyjechać. Dobrze, że z miłego powodu. Piękny mural. Należy się Autorce i czytelnikom. Przyszłym też.
Szkoda, że nie mogliśmy przyjechać. Dobrze, że z miłego powodu. Piękny mural. Należy się Autorce i czytelnikom. Przyszłym też.
Od początku byłam ciekawa, co trzyma Bobcio. I proszę - oczywiście czytnik! Zmyślne dziecię: idzie z duchem czasu - i cała Jeżycjada w łapce.
Od początku byłam ciekawa, co trzyma Bobcio. I proszę - oczywiście czytnik! Zmyślne dziecię: idzie z duchem czasu - i cała Jeżycjada w łapce.
Prześliczne zdjęcia, wielka radość zobaczenia i usłyszenia Pani Małgosi - chociaż na filmie, choć na fotografii. Mural - dar dla czytelników i hołd dla Autorki niebywały. Zachwycający, stwarzający iluzję bezpośredniego wejścia w świat Jeżycjady. Jak Pani powiedziała - dzieło czarodziejskie. A ja wczoraj tak żałowałam, że nie mam czarodziejskiego, latającego dywanu...
Prześliczne zdjęcia, wielka radość zobaczenia i usłyszenia Pani Małgosi - chociaż na filmie, choć na fotografii. Mural - dar dla czytelników i hołd dla Autorki niebywały. Zachwycający, stwarzający iluzję bezpośredniego wejścia w świat Jeżycjady. Jak Pani powiedziała - dzieło czarodziejskie. A ja wczoraj tak żałowałam, że nie mam czarodziejskiego, latającego dywanu...
Dziękuję! Jakoś się trzymam, ekhe, ekhe. A na pociechę powiem Ci, Madziu, że dzień, choć piękny, był jednak bardzo upalny./// Kasiu z Elbląga, dzięki za dobre słowo! Nie jestem wszak zawodową lektorką. Ale zapewniam, że dołożyłam starań! ( A jeszcze się poprawię tu i ówdzie...). Pozdrawiam serdecznie! /// Beatuszko, dzięki za przesłane Emilce zdjęcia, jesteś kochana!
Dziękuję! Jakoś się trzymam, ekhe, ekhe. A na pociechę powiem Ci, Madziu, że dzień, choć piękny, był jednak bardzo upalny./// Kasiu z Elbląga, dzięki za dobre słowo! Nie jestem wszak zawodową lektorką. Ale zapewniam, że dołożyłam starań! ( A jeszcze się poprawię tu i ówdzie...). Pozdrawiam serdecznie! /// Beatuszko, dzięki za przesłane Emilce zdjęcia, jesteś kochana!
Ach, jak żałuję, że jednak nie mogłam być. Taki śliczny, słoneczny dzień, cudne, kolorowe dzieło i - tak pięknie i miło Pani wygląda! :))
Ach, jak żałuję, że jednak nie mogłam być. Taki śliczny, słoneczny dzień, cudne, kolorowe dzieło i - tak pięknie i miło Pani wygląda! :))
W końcu dzisiaj zaczęłam okres próbny na Legimi. Nie ukrywam, że przyciągnęła mnie Jeżycjada, czytana przez Panią Małgorzatę. I już czuję, że to jest jednak nowa Jeżycjada. Kładzie Pani akcenty czasami w innych miejscach niż kiedy sama czytam. Myślę, że znowu odkryję w Pani książkach dla siebie coś nowego. Cieszę się na to i z serca dziękuję. ...A mural przepiękny. Mam nadzieję, że kiedyś zobaczę go na żywo.
W końcu dzisiaj zaczęłam okres próbny na Legimi. Nie ukrywam, że przyciągnęła mnie Jeżycjada, czytana przez Panią Małgorzatę. I już czuję, że to jest jednak nowa Jeżycjada. Kładzie Pani akcenty czasami w innych miejscach niż kiedy sama czytam. Myślę, że znowu odkryję w Pani książkach dla siebie coś nowego. Cieszę się na to i z serca dziękuję. ...A mural przepiękny. Mam nadzieję, że kiedyś zobaczę go na żywo.
Jaka przemiła niespodzianka tutaj! Uroczo wygląda nasza DUA na tle tego arcydzieła! Mam nadzieję, że uda mi się kiedyś na żywo obejrzeć to cudo. : ) Jest tyle wdzięczności za każdy tom i zawsze niedosyt i tęsknota za kolejnymi. Możemy sobie wyobrażać, co tam u Borejków słychać. Dziękuję za tyle uśmiechów i wzruszeń, które Pani wywołuje!
Jaka przemiła niespodzianka tutaj! Uroczo wygląda nasza DUA na tle tego arcydzieła! Mam nadzieję, że uda mi się kiedyś na żywo obejrzeć to cudo. : ) Jest tyle wdzięczności za każdy tom i zawsze niedosyt i tęsknota za kolejnymi. Możemy sobie wyobrażać, co tam u Borejków słychać. Dziękuję za tyle uśmiechów i wzruszeń, które Pani wywołuje!
Ależ sie wzruszyłam, gdy zobaczyłam relacje z wczorajszego dnia. Pięknie, cudownie! Pozytywnie zazdroszczę wszystkim, którzy mogli tam dotrzeć. Pani Małgosiu to musiało być cudowne zobaczyc tak wspaniałe dzieło, które powstało dzięki Pani i spotkac się z czytelnikami - zwłaszcza z tymi znajomymi z KG. Wspaniale!
Ależ sie wzruszyłam, gdy zobaczyłam relacje z wczorajszego dnia. Pięknie, cudownie! Pozytywnie zazdroszczę wszystkim, którzy mogli tam dotrzeć.
Pani Małgosiu to musiało być cudowne zobaczyc tak wspaniałe dzieło, które powstało dzięki Pani i spotkac się z czytelnikami - zwłaszcza z tymi znajomymi z KG. Wspaniale!
Pani Małgosiu! Zamieszczam ten wpis ze szczególnym sentymentem do opublikowania. Pamiętam doskonale, jak mama zabrała mnie do biblioteki pierwszy raz i wypożyczyłyśmy razem połowę Jeżycjady. Mama zawsze mówiła, że chciałaby mi przeczytać szczególnie jedną książkę i była nią "Szósta klepka". Cecylia Niespodziana. Idealnie pasująca charakterem właśnie do mnie! Czytałyśmy zawsze wieczorem, jak kakao stygło w kubku z żyrafami. Uwielbiałam te wieczory i tęsknie za nimi czasem, pewnie ze względu na to, że już trochę dorosłam. Moja mama od pewnego czasu zbiera w domu biblioteczkę z książkami, które jak sama mówi, będzie czytać moim dzieciom. Pomyślałam, że świetnym prezentem byłaby dla niej właśnie "Szósta klepka" z pani dedykacją, oczywiście mam dwa egzemplarze, które czekają z niecierpliwością, przebierając kartkami. Jeżeli byłaby taka możliwość, proszę o kontakt! Z miłością, Niespodziana....w sensie Cecylia ;)
Pani Małgosiu!
Zamieszczam ten wpis ze szczególnym sentymentem do opublikowania.
Pamiętam doskonale, jak mama zabrała mnie do biblioteki pierwszy raz i wypożyczyłyśmy razem połowę Jeżycjady. Mama zawsze mówiła, że chciałaby mi przeczytać szczególnie jedną książkę i była nią "Szósta klepka". Cecylia Niespodziana. Idealnie pasująca charakterem właśnie do mnie! Czytałyśmy zawsze wieczorem, jak kakao stygło w kubku z żyrafami. Uwielbiałam te wieczory i tęsknie za nimi czasem, pewnie ze względu na to, że już trochę dorosłam.
Moja mama od pewnego czasu zbiera w domu biblioteczkę z książkami, które jak sama mówi, będzie czytać moim dzieciom. Pomyślałam, że świetnym prezentem byłaby dla niej właśnie "Szósta klepka" z pani dedykacją, oczywiście mam dwa egzemplarze, które czekają z niecierpliwością, przebierając kartkami. Jeżeli byłaby taka możliwość, proszę o kontakt!
Z miłością,
Niespodziana....w sensie Cecylia ;)
Wspaniałe dzieło, nie mogę przestać się zachwycać muralem!!! I świetnie Pani powiedziała (filmik można było obejrzeć na stronie Głos Wielkopolski), że teraz fani Jeżycjady będą mieć dwa najważniejsze punkty "pielgrzymkowe" - faktyczną kamienicę przy Roosevelta i tę na muralu ❤️ Ps. Czy nowy wpis na stronie głównej to zapowiedź powrotów do regularnych wpisów?! Oby!!!
Wspaniałe dzieło, nie mogę przestać się zachwycać muralem!!! I świetnie Pani powiedziała (filmik można było obejrzeć na stronie Głos Wielkopolski), że teraz fani Jeżycjady będą mieć dwa najważniejsze punkty "pielgrzymkowe" - faktyczną kamienicę przy Roosevelta i tę na muralu ❤️
Ps. Czy nowy wpis na stronie głównej to zapowiedź powrotów do regularnych wpisów?! Oby!!!
Zachwycający nowy wpis! I piękne zdjęcia! Sama kochana DUA zrobiła nam cudowną niespodziankę! Bardzo, bardzo dziękuję i ściskam!
Zachwycający nowy wpis! I piękne zdjęcia! Sama kochana DUA zrobiła nam cudowną niespodziankę! Bardzo, bardzo dziękuję i ściskam!
Dołączam do grona, tych , którzy z radością przyjęli nowy wpis i relację z Poznania. Już marzę o wyprawie aby zobaczyć mural. Pani Małgorzato, jestem pod ogromnym wrażeniem Pani osoby, dorobku literackiego, który mi towarzyszył od wieku nastoletniego ( łezka w oku mi się kręci ). Gratulacje, jeszcze raz gratulacje
Dołączam do grona, tych , którzy z radością przyjęli nowy wpis i relację z Poznania.
Już marzę o wyprawie aby zobaczyć mural.
Pani Małgorzato, jestem pod ogromnym wrażeniem Pani osoby, dorobku literackiego, który mi towarzyszył od wieku nastoletniego ( łezka w oku mi się kręci ).
Gratulacje, jeszcze raz gratulacje